Na informatyka się nie nadaję
Rodzice sądzili, ze zostanę informatykiem, tak sobie to obmyślili, ze będę mieć pracę i dobrą płacę, niestety nie mam takich predyspozycji do programowania i pracy w informatce.
Jednak by nie robić im zawody postanowiłem załapać się jako serwisant w serwisie laptopów i komputerów. Praca nie była wymagająca, byłem wówczas studentem informatyki (jeszcze). Po roku zdobyłem sporo doświadczenia i wiedzy o budowie komputerów i najpopularniejszych usterkach. Jako młody gniewny spróbowałem otworzyć swój biznes i sprzedawać składaki komputery. Okazało się, że biznes się jako tako rozkręcił ale prawdziwe zapotrzebowanie w Rzeszowie było na serwisowanie komputerów. Mimo, ze opuściłem studia to doszkoliłem się jako serwisant Rzeszów komputerów i do dziś pracuje w tym fachu. Poszerzyłem swoją specjalizacje o sprzęty peryferyjne, naprawiam drukarki, skanery i różne inne urządzenia biurowe. Współpracuję z wieloma firmami i na bezrobocie nie narzekam. Rodzice tez są zadowoleni ze mnie, co jest dla mnie satysfakcjonujące.
Zostaw komentarz